Nić dentystyczna to też materiał do wiązania sztucznych much. Nikt nie lubi chodzić do dentysty i to jest fakt!!! Dziś opowiemy o tym jak stosować nić dentystyczną – nie koniecznie zgodnie z jej przeznaczeniem. Na załączonych zdjęciach zobaczycie że „wiązaczowi” nie służy ona tylko do nitkowania zębów. Zapraszamy 🙂
Zwykła nić dentystyczna – nawoskowana i pachnąca miętą. Ma ona cudowną właściwość: bardzo dużą wytrzymałość na pękanie, zerwanie! Właśnie ją chcemy wykorzystać.
Obok leży 10 kółeczek łącznikowych na agrafce. To się musi jakoś łączyć….
Zatem do dzieła. Odcinamy około 5 cm nici i nawlekamy na nią jedno kółeczko łącznikowe.
Łapiemy w palce oba końce obciętej nici i…
już możemy przywiązywać do trzonka haka.
Robimy to tak żeby kółeczko było przywiązane centralnie na górze i środku trzonka haka!
Następnie na haku wiążemy muchę.
Po co to kółeczko…?
Zaprezentowane rozwiązanie to „The klink and dink” czyli mucha Klinkhamer do której na żyłce przywiązanej do kółeczka łącznikowego można przywiązać nimfę. W przyszłości, w osobnym odcinku pokażemy Wam jak skonstruować zestaw wykorzystując „The klink and dink” i jak nim łowić.
Z naszego doświadczenie wynika, że to wcale nie musi być Klinkhamer…
Inne duże muchy też się świetnie sprawdzają w takim zestawie.
Tu natomiast prezentujemy inne zastosowanie nici dentystycznej. Ta nimfka to Ed Engle’s Bubble Wing Blue Winged Olive Emerger – piękna nazwa
Pan Engle wykorzystuje nić dentystyczną do przytwierdzenia koralika który imituje skrzydełko. Ten wzór pojawi się w przyszłości w naszym poradniku Sztuczne muchy krok po kroku.
Ciekawostka:
W zeszłym sezonie połączenie tej nimfy i Klinkhamera dawało świetne rezultaty
Nić dentystyczna – Gorąco polecamy!