Fly Tying Bench

Fly tying bench czyli stanowisko do wiązania sztucznych much zapewnia organizację i utrzymanie porządku w materiałach i narzędziach.
Nie wszyscy z nas mogą pozwolić sobie na posiadanie stacjonarnego warsztatu, np. osobnego pomieszczenia z wyprofilowanymi pod wiązanie much meblami. Marzenie… prawda?

Dziś chcemy Wam pokazać, że kawałek tego marzenia można realizować przy pomocy przenośnego stanowiska – tak zwanego fly tying bench.

Możemy je zaprezentować dzięki Arturowi z Fly Tying BENCH, który w ramach współpracy przekazał nam „Bencha” do testów. Dzięki Artur!!!

Testowany przez nas model ma rozmiar 60×40 cm, lecz dostępne są także modele 70×45 cm i 80×48 cm.

Zaczynamy!

Fly tying bench

Dzięki benchowi możemy mieć wszystko pod ręką… i pracować w komforcie.

Fly tying bench

Szpulki nici, druty. W zasadzie wszystko co umieszczone na szpulce znajdzie swoje miejsce na benchu.

Fly tying bench

Możemy także wg. własnych potrzeb zorganizować mniejsze elementy takie jak koraliki i haki.

Fly tying bench

Narzędzia znajdą swoje miejsce w specjalnie przygotowanych otworach.

Fly tying bench

Wszystko w porządku…

Fly tying bench

Wycięte otwory mogą służyć do przechowywania koralików, haków ale także do wstawiania butelek z chemią.

Fly tying bench

Magnetyczne tacki, pomogą utrzymać w porządku haki z których obecnie korzystamy. Można też odłożyć na nie gotowe muchy

Fly tying bench

Pianka w którą można wpiąć małe igły jest cennym dodatkiem.

Fly tying bench

Porządek!

Przed wiązaniem większej ilości much, można wyłożyć na tackę zawartość pudełek i tylko sięgać po kolejny hak żeby uwiązać następną muchę. To wygodne.

Na benchu możemy ustawić imadło na podstawce. Możemy też przymocować do niego imadło przykręcane do stołu. Możemy też wywiercić w nim otwór i przymocować imadło śrubą, którą mocujemy je do podstawki

W bocznych „kieszeniach” możemy przechować materiały z których najczęściej korzystamy.

W tej wersji bencha mamy trzy szufladki. Każdy znajdzie dla nich zastosowanie. My do pierwszej włożyliśmy trochę chemii i kilka narzędzi. 

W drugiej znalazło się miejsce na klipsy.

W trzeciej kleje UV + latareczka.

Druga kieszeń idealnie zmieściła markery.

Fajny kawałek drewna dzięki któremu wszystko będzie uporządkowane!

Fanpage Facebook TLG